Siedzenie w więzieniu bywało z dnia na dzień koszmarne. Najgorsze były dla Adama pierwsze dwa lata odsiadki. Mimo iż sytuacja wokół niego się trochę uspokoiła, to nadal obawiał o swoje życie. Nawet nie przypuszczał że będzie mu tutaj tak ciężko. Zawiódł swoich przyjaciół których nawet mógł stracić na zawsze. I jakby tego było mało, jeden z nich zaczął tutaj pracować. Na szczęście, nie w tym bloku w którym Adam siedzi. To była niejaka ulga.
W obecnej chwili Todorowski siedział na swojej pryczy i czytał jakąś książkę wypożyczoną z biblioteki. Nic innego nie miał do roboty a poza celę wychodził bardzo rzadko. Na pewno na jakieś prace, terapie, posiłki ale rzadko na miejsca, wspólnie spędzane z więźniami. Ćwiczenia wykonywał w swojej celi nie wychodząc nawet na siłownię. Niby wyzbył się strachu, ale starał siedzieć cicho, w kącie i nie rzucać nikomu w oczy. A być może doczeka dnia, że będzie mógł ubiegać się o warunkowe zwolnienie za dobre sprawowanie.