Po całym dniu spędzonym w tym burdelu, trzeba coś ze sobą zrobić. ( Szczególnie jeśli kilka godzin spędziło się w siłowni, a współlokator ma dość wrażliwy nos. ) Tak czy siak w godzinach wieczornych, pod dwunastoma prysznicami potrafi zmieścić się dwa razy tyle osób. I to właśnie tutaj najczęściej dochodzi do gwałtów na młodszych więźniach. W końcu żaden szanujący się strażnik nie będzie moczył sobie służbowego munduru tylko dlatego, że jakiś szczeniak dał się podejść od tyłu jakiemuś pedofilowi. Pomieszczenie co prawda nie jest zbyt czyste, ale jednak grzyb z ścian nie odpada i szare mydło w kostkach zawsze leży w plastikowej misce ustawionej przy drzwiach wejściowych, więc nie ma tak naprawdę na co narzekać..
Ale niech małoletni przestępczy strzegą się starszych kolegów...